- Dolnośląska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) wraz z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska (WIOŚ) zatrzymała transport ponad 22 ton nielegalnych odpadów w postaci tworzyw sztucznych, elementów metalowych i gumowych.
- Odbiorca towaru nie posiadał zezwolenia na przetworzenie odpadów lub utylizację.
- WIOŚ uznał przewóz za nielegalny.
Kontrola na A4
Zgorzeleccy funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zatrzymali transport z nielegalnymi odpadami na autostradzie A4 w Jędrzychowicach. Kierowca wiózł odpady z Niemiec.
Według załączonych dokumentów przedmiotem transportu miały być odpady urządzeń elektrycznych i elektronicznych.
W trakcie kontroli stwierdzono 22 tony różnego rodzaju mieszanin substancji i przedmiotów powstałych w wyniku mechanicznej obróbki (tworzywa sztuczne, elementy metalowe i gumowe oraz kawałki tekstyliów, tektury, płytek elektronicznych, rur i kabli).
Brak zezwolenia na przetwarzanie odpadów
Odbiorca nie posiadał zezwolenia na przetwarzanie i nie był w stanie dokonać odzysku tworzyw sztucznych w sposób zgodny z przepisami. Pojazd nie przekazywał danych geolokalizacyjnych, a naczepa, na której przewożone były śmieci nie miała aktualnych badań technicznych.
Przewóz wrażliwych towarów takich jak paliwo, alkohol, tytoń czy odpady podlega zgłoszeniu w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT), a sam transport podlega monitorowaniu poprzez zainstalowany w pojeździe system geolokalizacyjny.
Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska uznał przewóz za nielegalne przemieszczanie odpadów.
Kara administracyjna do 500 tys. zł
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z dolnośląskiej KAS zabezpieczyli naczepę wraz z towarem do postępowania karnego. Odbiorca odpadów zagrożony jest karą od 50 tys. zł do 500 tys. zł.